Dzień Kobiet
Kobiety zapisały się na kartach historii techniki i nauki wielkimi literami. Wystarczy wymienić kilka nazwisk takich jak Skłodowska-Curie, Meitner, Payne-Gaposchkin, czy Kielan-Jaworska. Z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet opowiemy o polskich kobietach, które w czasach międzywojennych zawojowały… ale jazdą na motocyklach!
Dziś kobieta na motocyklu to nic dziwnego. W latach 20. i 30. było to jednak niespotykane i skrajnie oceniane. Najbardziej znaną polska motocyklistką była Janina Loteczkowa. Jako jedna z pierwszych Polek, z sukcesami dosiadała motocykl, ale to tylko część jej aktywności sportowej. Motocykl otrzymała w prezencie imieninowym od męża, w wieku 23 lat. Był to angielski Francis Barnett 175, na którym wystartowała w pierwszych zawodach motocyklowych i tak to się wszystko zaczęło. Była jedną z kobiet, które z tak ogromnie szczerą i niegasnącą pasją zmagała się na równi z mężczyznami.
Jedną z najbarwniejszych Polek, dosiadających motocykla była również Maria Wardas. Z jej życiorysu bije niesamowita siła, upór, konsekwencja i pasja. Pochodziła z niezamożnej rodziny chłopskiej. Kosztem wielu wyrzeczeń w 1929 roku, zaoszczędziła kwotę 2000 zł i kupiła motocykl DKW. Zakup motocykla kosztował ją dodatkowo, utracę pracy – konserwatywne społeczeństwo nie mogło pogodzić się z tym, że kobieta jeździ na motocyklu. Było to „zachowanie nie licujące z godnością urzędnika”. Mimo tego jeździła dalej.
Oprócz wspomnianych kobiet, w latach 1928-1939 w prasie pojawiały się również wzmianki o innych motocyklistkach, m.in: Janinie Wrońskiej, Lizie Neuman, Irenie Latasównej, Melanii Horodyńskiej czy Janinie Klimowskiej.
Przed wojną było dużo więcej motocyklistek. Wiele z nich po prostu jeździło dla przyjemności, nie interesując się rywalizacją sportową czy daleką turystyką, czego echa najczęściej pojawiały się w prasie. Z tego co możemy wyczytać w niektórych wspomnień, nie miały one łatwego życia.